Kliknij tutaj --> 🦙 nie pijemy pl forum dla alkoholikow
Dzisiaj wielki dzień bo zdałam sobie sprawę że jestem uzależniona od 10lat jestem w związku z alkoholikiem i dla towarzystwa sama zaczęłam pić pijemy
Nie ważne Zyto kim jesteś w życiu prywatnym. Wspólnota jest dla alkoholików, więc i dla Ciebie. Nikt inny nie zrozumie lepiej Twoich rozterek - jak drugi alkoholik. Jestem alkoholikiem i polecam mitingi: aa24.pl/pl Na smartfona masz też aplikację "Meeting Guide", która pomaga znaleźć najbliższy Twej aktualnej lokalizacji GPS
Jestem Kaśka, mam 32 lata. Chyba jak każda osoba, która tutaj zagląda, mam problem z alkoholem. Byłam na trzech mityngach AA, ale to tyle. Poza tymi
Wierz mi Gosiu, daje się sporo rzeczy sobie wytłumaczyć tak, aby nie mieć żalu do nikogo i czuć się OK. Powtórzę tą naszą mądrość: - nie będzie już bolało w ogóle. Powoli dojdziemy do zadziwiającego pytania: Witam, zaczęłam 40 lat i chce się zmienić. Przez to że się upijalam przestałam lubić siebie.
Niepijący alkoholicy powinni trzymać się razem. Uczęszczając na grupy AA, wiesz, że zawsze możesz zadzwonić do kogoś, gdy masz kryzys i czujesz, że nie wytrzymasz. Do prof
Site De Rencontre Pour Mariage Maroc. Jesteśmy krajem alkoholików! Taka jest brutalna prawda. Wiem, wiem, teraz podniosą się głosy oburzenia, że pozwalam sobie obrażać społeczeństwo i zbyt autorytatywnie je oceniam. Czyżby? Nie ma dnia, byśmy nie usłyszeli w mediach, że: „złapano pijanego kierowcę”, „pijany kierowca potrącił pieszego”, „lekarz będący pod wpływem alkoholu pełnił dyżur w szpitalu”, „pijana matka pozostawiła dzieci bez opieki” wszyscy: starzy, młodzi, ba niemowlaki rodzą się pijane w sztok, bo ich mama (zapewne bojąca się porodu), łyknęła sobie dla kurażu.„Problem” alkoholowy dotyka wszystkich bez względu na statut społeczny. Piją absolwenci podstawówek, zawodówek, uczelni wyższych. Magistrowie, doktorowie, docenci i profesorowie. Zalewają się kobiety i mężczyźni, sławni i do opinii, że alkoholikiem jest osoba z tzw.: nizin społecznych. „Nieudacznik” życiowy, który jako formę swojej egzystencji wybrał zalewanie robaka. Jak się okazuje, alkoholikiem może zostać każdy. Alkoholizm to choroba bardzo demokratyczna. Nie da się temu pijemy? Pytanie równie trudne, jak te, które zadawał Hamlet. Kiedyś w TV był emitowany program publicystyczny: „Wódko pozwól żyć”. Audycja wyjątkowo dołująca. Przedstawiano w nim historie osób pijących. Pamiętam, że w którymś odcinku dziennikarka zadała pytanie swojemu gościowi: „dlaczego pijesz?”. Długa chwila milczenia i odpowiedź: „po prostu piję”.Wtedy, gdy usłyszałam te słowa, wydały mi się banalne. Dopiero po jakimś czasie zdałam sobie sprawę z ich wymowności. Tak naprawdę, każdy z nas sięga po alkohol z innych powodów. Jedni robią to, by uciec przed problemami. Inni piją, bo fajne jest uczucie lekkiego zamroczenia. Pijemy z samotności, nieszczęśliwej miłości, rozczarowania życiem. Puentując: pijemy, by stał się lekarstwem „na wszystko”. Lekarstwem, na które nie potrzebujemy recepty. Możemy go kupić dosłownie wszędzie. Alkohol towarzyszy nam na każdej niemal rodzinnej uroczystości, od wesela począwszy, na stypie lubiliśmy pić, widać to nawet w powieściach historycznych. Chociażby Zagłoba z trylogii Sienkiewicza – poczciwy człowiek, ale z dużym problem alkoholowym. Zasadniczo, chłopina nigdy nie trzeźwiał. Oczywiście, zaraz mi ktoś wypomni, że to postać fikcyjna. Oczywiście, ale mająca swój pierwowzór (i to zapewne nie jeden).Piją nie tylko Polacy. Z tym tylko, że inne nacje robią to z głową, ot na przykład Niemcy. Oni jeżdżą „zalewać robaka” na Majorkę. Tak, wiem, my nie mamy takich funduszy. No, ale gdy jesteśmy „nawaleni”, moglibyśmy chociażby nie wychodzić z domu, prawda?Niestety Polacy łączą picie z fantazją i tu…rodzi się problem. Gdy sobie chlapniemy, postanawiamy okazać światu z tego powodu swoją „radość”, bądź rozpacz (zależy jak kto się zalewa, czy na wesoło, czy na smutno). Dzieląc się swoim „nastrojem” pod wpływem procentów w organizmie, wychodzimy z egoistycznego założenia, że naszą „radość” chętnie będą podzielać inni. Cóż, nie każdy ma w sobie tyle empatii. Obraz zasiusianego i leżącego na ławce jegomościa, który śpiewa wojskowe piosenki, nie należy do obrazków, które przynajmniej ja chciałabym (czyt. jego nadmiar), budzi w nas także chęć pracy, pomagania innym. Jak inaczej bowiem wytłumaczyć pijanych kierowców autobusów, nietrzeźwych lekarzy przyjmujących pacjentów, wstawionych pielęgniarek w szpitalach czy podchmielonych policjantów na nie wygląda na to, by „problem” alkoholowy w naszym kraju, zmierzał ku szczęśliwemu na marginesie – uwielbiam lody z wiśniami w likierze…Katarzyna Janina Redmerska
Motto dnia: Ludzkość musi położyć kres wojnie, bo inaczej wojna położy kres ludzkości. / John F. Kennedy Ukraino! Trzymaj się! 5 lipca godzina 23-cia Radio Koszalin -Poczta Poetycka wiesze Lucyny Bełtowskiej, kto nie zdążył wysłuchać UWAGA! JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU. [email protected] PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM" Sugeruję używanie przycisku Aktywne tematy Pozwala widzieć wszystkie nowości Marcin Sztelak Posty: 4726 Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02 Wybieg dla alkoholików #1 Post autor: Marcin Sztelak » 14 gru 2019, 14:21 Trzech panów na ławce, nie licząc psa – dyskusja trwa. O sprawach najważniejszych dla dalszej koegzystencji ze wszechświatem, a przynajmniej drogą mleczną. Zresztą wypijmy jeszcze jedną – głucho zaszczekał pies, a przynajmniej tak się zdawało przytomnym. W tym miejscu i czasie. Propozycja przyjęta przez aklamację, tylko budżetowa dziura na przestrzał. I kieszeni, i mieszkań. Innymi słowy – masakra. Susza i hańba. Niech to szlag trafi z jasnego nieba oraz piekła, bo nieurodzaj i totalna klęska. Pusta ławeczka, bez trzech panów, oczywiście nie licząc psa. lczerwosz Admin Posty: 9208 Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51 Wybieg dla alkoholików #2 Post autor: lczerwosz » 14 gru 2019, 23:09 Wraca teść do domu, spotyka zięcia i pyta go: - Żmije w domu? Zięć: - Noo. Teść: - To pijemy tu. BerniM Posty: 137 Rejestracja: 11 cze 2019, 21:20 Lokalizacja: kraków Płeć: Wybieg dla alkoholików #3 Post autor: BerniM » 15 gru 2019, 14:38 Każdy nałóg jest straszny, prowadzący do destrukcji życie z alkoholikiem zabija, z takiego związku trzeba uciekać Lucile Posty: 4536 Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12 Płeć: Wybieg dla alkoholików #4 Post autor: Lucile » 15 gru 2019, 15:26 A ja podejrzewam, że Marcin puścił do nas oczko, bo co my tu mamy, a raczej jakie ja mam skojarzenia: Po pierwsze primo: Trzech panów w łódce nie licząc psa, autor Jerome Po drugie primo: Dwaj ludzie z szafą, reż. R. Polański i nastrój robiąca muzyka Komedy. Po trzecie primo, w właściwie powinno być po pierwsze primo: niezapomniana ławeczka pod oleandrami pana Zdzicha/Marcin Sztelak pisze: ↑14 gru 2019, 14:21Susza i hańba. Niech to szlag trafi z jasnego nieba oraz piekła, bo nieurodzaj i totalna klęska. Pusta ławeczka, bez trzech panów, oczywiście nie licząc psa. I jak tu żyć, kiedy nawet na wisienkę nie styka? Marcin Sztelak pisze: ↑14 gru 2019, 14:21Trzech panów na ławce, nie licząc psa – dyskusja trwa. O sprawach najważniejszych dla dalszej koegzystencji ze wszechświatem, a przynajmniej drogą mleczną. Choćbyście mi dali nie wiem ile roboty – zawsze będzie mi jej za mało; gromadzenie pracy stało się moją pasją... A jak ja dbam o swoją pracę! Ba!, niektóre prace, które leżą u mnie, są w moim posiadaniu już od wielu, wielu lat i nie znajdziesz na nich nawet śladu palca (cyt. z Trzech panów w łódce nie licząc psa). Marcin Sztelak Posty: 4726 Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02 Wybieg dla alkoholików #5 Post autor: Marcin Sztelak » 16 gru 2019, 04:33 Świetna książka, XIX wiek a aktualna, a poza tym autentyczna historia, zainteresowani znają dokładną lokalizację wybiegu dla alkoholików, wiersz, jak rzadko, napisany w 5 minut na ulicy.... Rekuperator Posty: 32 Rejestracja: 04 wrz 2019, 08:24 Płeć: Wybieg dla alkoholików #6 Post autor: Rekuperator » 21 gru 2019, 16:58 Prawdziwy pijak -poeta tak by nie powiedział. tabakiera Posty: 4266 Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48 Płeć: Wybieg dla alkoholików #7 Post autor: tabakiera » 28 gru 2019, 00:08 I tak właśnie się schodzi na psy. Na własnej łódce się odpływa. I buja wszystkimi, nie licząc psa. Alek Osiński Posty: 6378 Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09 Wybieg dla alkoholików #8 Post autor: Alek Osiński » 30 gru 2019, 15:43 Marcin Sztelak pisze: ↑14 gru 2019, 14:21Trzech panów na ławce, nie licząc psa – dyskusja trwa. O sprawach najważniejszych dla dalszej koegzystencji ze wszechświatem, a przynajmniej drogą mleczną. No, takie dysputy właśnie decydują o losach świata i nie tylko ; ) Pozdrawiam Hosanna Posty: 1860 Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50 Wybieg dla alkoholików #9 Post autor: Hosanna » 15 sty 2020, 21:22 pijackie zgromadzonka, tradycje , ławeczki maja w sobie coś czego nam brakuje im natomiast brakuje tylko wódki a przynajmniej tak się im zdaje bogaci alkoholicy mają gorzej skaranie boskie Posty: 14627 Rejestracja: 29 paź 2011, 00:50 Wybieg dla alkoholików #10 Post autor: skaranie boskie » 15 sty 2020, 21:35 Zaledwie jeden z powyższych wpisów jestem w stanie uznać za niewymyślony. Ten: Rekuperator pisze: ↑21 gru 2019, 16:58Prawdziwy pijak -poeta tak by nie powiedział Rzeczywiście - nie czuć autentyczności ani w wierszu, ani w komentarzach. Może jedna BerniM próbuje wnieść coś autentycznego, ale i ona z kolei przesadza, albo zbytnio uogólnia. Posłużę się nieco sparafrazowanym klasykiem, żeby uprzytomnić przedmówcom, jak daleko są od absolutnej prawdy... Co wy, kurwa, wiecie o... alkoholiźmie? Kloszard to nie zawód... To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa. _____________________________________________________________________________ E-mail [email protected]
Blisko 12 proc. dorosłych Polaków nadużywa alkoholu – takie alarmujące dane zawiera najnowszy raport rządowych agencji, dbających o naszą trzeźwość. Nadużywanie to taki poziom picia, który powoduje szkody zdrowotne i społeczne, ale nie zawsze jest uzależnieniem. Spożycie czystego alkoholu w tej grupie rocznie wynosi ponad 10 litrów czystego alkoholu na osobę. Materiał magazynu „Polska i Świat”. REKLAMA Według Ministerstwa Zdrowia w Polsce żyje około 600-700 tys. alkoholików – 2 procent społeczeństwa. Tych jednak, którzy nadużywają, a alkoholikami nie są, jest znacznie więcej. To aż 12 proc. Polaków. Piją i niszczą sobie zdrowie, czasem – życie. Żeby sponiewierało – Pijemy okazjonalnie, a jeśli pijemy, to tak żeby już sponiewierało. Pijemy dużo, jednorazowo. To jest wyjątkowo niezdrowy dla naszego organizmu sposób picia – twierdzi Krzysztof Brzóska z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W Polsce rocznie z powodu nadużywania alkoholu umiera 10 tysięcy osób, 7 tys. z powodu marskości wątroby, 1,5 tysiąca z powodu przedawkowania i zatrucia alkoholowego i tyle samo z powodu chorób psychicznych wywołanych piciem. Może zacząć się niewinnie: od weekendowych imprez, od szklaneczki na rozluźnienie. Z czasem jedno piwo zamienia się w kilka. Jak poznać, że się przekroczyło granice? – Nikt nie jest w stanie określić w którym momencie przechodzi się na drugą stronę lustra – mówi Krzysztof Dowgird z Antyradia, który od wielu lat prowadzi audycję o alkoholizmie. więcej (
Po alkohol sięga 95% Polaków. Powody jego spożywania są różne i zazwyczaj kojarzą się z pozytywnymi momentami w życiu. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia. Co ciekawe, w podejściu do alkoholu nie ma podziału ze względu na wiek, dochody, czy miejsce zamieszkania. Niestety, wciąż niezależnie od tych czynników, nie umiemy określić, czy i ile czystego alkoholu wypijamy w spożywanych napojach. Alkohol najczęściej towarzyszy nam podczas świętowania specjalnych okazji. W wielu sytuacjach pijemy, bo tak nakazuje tradycja. Dla części z nas jest on gwarancją lepszej zabawy na imprezie. Pijemy również dla smaku, jako dodatek do posiłku. Rzadko poprzez picie chcemy komuś zaimponować. We wspomnianym badaniu agencji ARC Rynek i Opinia, na podstawie którego powstał raport "Czego Polacy o alkoholu nie wiedzą", 40% respondentów przyznało także, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy zdarzyło im się sięgnąć po alkohol, żeby się po prostu upić. Niezależnie od powodu picia, nie potrafimy określić ile czystego alkoholu wypijamy w spożywanych napojach alkoholowych. W trakcie wspomnianego badania respondentom przedstawiono 8 napojów alkoholowych i poproszono, aby uszeregowali je pod względem zawartości czystego alkoholu. Napoje prezentowane były w najpopularniejszych, dostępnych na rynku objętościach (np. 500 ml piwa, 50 ml wódki, 150 ml wina). Nikomu z 1000 badanych nie udało się uszeregować napojów poprawnie, a jedynie 55 osób właściwie oceniło zawartość czystego alkoholu w półlitrowej szklance piwa. Zawartość czystego alkoholu w piwie czy w drinkach często zaniżano, a w wódce, whisky czy brandy podwyższano. Jak wskazują autorzy raportu, nasze postawy dotyczące picia alkoholu nie zależą od miejsca zamieszkania czy zasobności portfela. Może to wpływać na markę wina, które wybieramy czy etykietkę na butelce, ale nie na zwyczaje i oceny dotyczące spożywania alkoholu. Najbardziej akceptowalnym trunkiem jest w Polsce piwo (zwłaszcza podczas spotkania ze znajomymi, wyjścia na koncert, oglądania meczu) oraz wino (spożywane podczas randki czy spotkań biznesowych). Oba te napoje pijemy również w samotności. Inne znaczenie w kulturze picia Polaków ma wódka. Moc alkoholu wiąże się z siłą więzi i ze szczerością intencji, dlatego np. do wesela, czy wznoszenia toastu piwo niezbyt nam pasuje. Pij z głową Wyniki badania, po opracowywaniu przez ekspertów z zakresu medycyny i socjologii, stały się podstawą kampanii społeczno-edukacyjnej "Alkohol. Zawsze Odpowiedzialnie". Ma ona na celu rozbudowanie świadomości w kwestii odpowiedzialnej konsumpcji alkoholu. Odpowiedzialność ta dotyczy zarówno naszych zachowań, jak i naszego organizmu. Dlatego ważne abyśmy wiedzieli, jak on pod wpływem alkoholu funkcjonuje. Głównym celem kampanii jest uświadomienie społeczeństwu, że alkohol etylowy, niezależnie od postaci i napoju, w jakim się znajduje, zawsze działa na organizm tak samo. Honorowy patronat nad kampanią objęły Polskie Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów Psychologii, Polskie Towarzystwo Pielęgniarstwa Ratunkowego, Rescue Riders – Motocyklowe Ratownictwo Medyczne, Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Warszawski Uniwersytet Medyczny i Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Patronat medialny nad kampanią objęła m. in. Medycyna Praktyczna.
fot. Fotolia Nikt nie sięga po alkohol po to, żeby mieć problemy. Przeciwnie, pijemy go raczej dla poprawy nastroju, towarzystwa czy relaksu. Bywa jednak, że ta przyjemność wymyka się spod kontroli. Po czym poznać, że picie alkoholu stało się problemem? Jak rozpoznać, że picie alkoholu stało się problemem? W ostatnich latach coraz więcej młodych Polek nadużywa alkoholu, zbliżając się do poziomu picia charakterystycznego do tej pory raczej dla mężczyzn. Po czym poznać, że ty również należysz do tej grupy? Oto 9 sygnałów nadużywania alkoholu, przed którymi ostrzega Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych: Zauważasz, że pijesz częściej i więcej niż wcześniej. Picie alkoholu, zamiast być dodatkiem np. do przyjemnego spotkania, staje się celem samym w sobie. Alkohol staje się najlepszym pocieszycielem i twoim jedynym lekarstwem na stres, lęk, smutek czy samotność. Z niecierpliwością czekasz na moment, kiedy znów będziesz mogła sięgnąć po alkohol. Czujesz się zaniepokojona lub zła, że nie możesz napić się w sytuacji, w której zazwyczaj pijesz alkohol. Pijesz, mimo że wiesz, że nie powinnaś, np. gdy będziesz prowadzić samochód, bierzesz leki wchodzące w interakcje z alkoholem, pijesz w ciąży czy gdy karmisz piersią. Coraz częściej zdarza ci się upić, "urywa ci się film" lub masz trudności z przypominaniem sobie co się działo podczas lub po wypiciu alkoholu. Twoi bliscy i znajomi zaczynają sugerować ci, że przesadzasz z alkoholem. Widzisz negatywne konsekwencja nadużywania alkoholu, ale mimo to pijesz dalej. Któryś w powyższych punktów opisuje ciebie? Tzw. picie ryzykowne może stać się prostą drogą do alkoholizmu. Zacznij działać, zanim na dobre wpadniesz w szpony nałogu! Co robić? Przede wszystkim: ogranicz spożycie alkoholu. W takiej sytuacji warto zasięgnąć porady specjalisty, który pomoże ci określić skalę problemu i wypracować nowe, bezpieczne wzorce postępowania w sytuacjach, które do tej pory kończyły się nadużywaniem alkoholu. Warto przeczytać również: Jak wygląda kobiecy alkoholizm?Co robić, gdy partner przesadza z piciem?DDA - kac na całe życie? Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
nie pijemy pl forum dla alkoholikow